[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Je eli p ód utworzony wart jest nak adów czyli us ug p odnych, na-
tenczas nak ady op acaj si p odem, którego warto dziel c si mi dzy
tworzycieli czyli producentów, stanowi ich dochód. Widocznie
przekonywasz si WPan, e te dochody, wtenczas maj mieysce, kiedy
rzecz utworzona ma warto zamienn , a nie mo e mie tey warto ci
zamienney bez potrzeb, których do wiadcza w stanie rzeczywistym
spo eczno ci. Nie odsuwam wi c potrzeb i nie nadaj im szacunku
dowolnego, uwa am je tak, jak s w istocie, tak, jak je uwa aj sami
spo ywacze. Móg bym na dowod przytoczy ca moj xi III która
wyk ada ró ne rodzaje spo ycia czyli konsumpcyi, jey pobudki i ostateczne
wypadki; lecz nie chc nadu ywa WPana uwagi i zaymowa mu czasu:
id my daley.
Powiadasz WPan; ,,Wcale nie jest rzecz prawdziw , e towary
zamieniaj si zawsze na towary. Naywi ksza cz towarów zamieniona jest
na prac p odn lub niep odn : st d widoczna, e ca a ta massa towarów,
porównana z prac , na któr ma byd zamieniona, mo e spa z warto ci,
10
przez swoje zbyteczn obfito , tak, jak ka dy towar w szczególno ci
mo e przez swoj zbyteczno spa z ceny w stosunku pracy lub
pieni dzy. 66
Prosz mi, naprzód, pozwoli powiedzie sobie, i ja nie
utrzymywa em, e towary zamieniaj si zawsze na towary: lecz e p ody
nabywaj si za p ody.
Powtóre, e nawet ci, którzyby przypu cili wyra enie towarów,
mogliby odpowiedzie , e kiedy dajemy towary na zap acenie pracy,
zamieniamy rzeczywi cie towary te na inne towary, to jest: na te, które
odnosimy z zakupioney pracy. Lecz ta odpowied nie jest dostateczn dla
tych, którzy w obszernieyszym i zupe nieyszym widoku obeymuj fenomen
tworzenia si naszych bogactw. Prosz pozwoli przedstawi oczom swoim
ten fenomen w obrazie uderzaj cym. Publiczno , która nas s dzi,
spodziewam si , znaydzie w nim wielkie u atwienie do ocenienia
warto ci WPana zarzutów i moich odpowiedzi.
A eby widzie , przemys , kapita i ziemi w ich tworz cey operacyi,
nadaj im posta osób; postrzegam, e ka da z tych osób przedaje swoje
us ugi (które nazywam us ugami p odnemi) przedsi biercy, który mo e
byd kupcem, r kodzielnikiem lub dzier awc gruntowym,
Przedsi biorca, zakupiwszy us ugi ziemi, op acaj c dzier aw
cicielowi; us ugi kapita u, op acaj c procent kapitali cie: us ugi
przemys owe od wyrobników, komisantów i agentów, oddaj c im ich
nagrod , spo ywa te wszystkie us ugi p odne i niszczy je; z którey to kon-
sumpcyi powstaje p ód maj cy warto .
Warto produktu, byleby tylko wyrównywa a kosztom produkcyi, to
jest nak adom na wszystkie us ugi p odne, jest dostateczn do op acenia
zysków wszystkich tych osób, które si bezpo rednie do jego utworzenia
przy y. Zysk przedsi biercy, którego kosztem odby a si ta operacya; po
odtr ceniu zysku od kapita u, który móg na to obróci , wyobra a nagrod
jego czasu i talentu, to jest: w asne jego us ugi p odne. Je eli zdolno jego
by a wielka i wyrachowanie pewne, zysk jego b dzie znaczny. Je eli, zamiast
talentu, okaza nieumiej tno swego w asnego interessu, móg nic nie zy-
ska , a nawet straci . Przedsi biorc wi c tylko dotykaj wszelkie
niepomy lne trafy losu, ale razem on jeden tylko z pomy lnych korzysta.
Wszystkie p ody, które codziennie uderzaj nasze oczy, wszystkie,
które nasza wyobra nia obj mo e; powsta y przez operacye przytoczonym
tu podobne, rozlicznemi tylko niesko czenie skombinowanemi sposobami.
To, co przedsi biercy robi dla utworzenia jednego produktu, drudzy to samo
robi dla utworzenia innych produktów. Te zatem rozmaite produkta,
zamieniaj c si mi dzy sob , daj odbyt jedne drugim. Potrzebowanie
wi ksze lub mniejsze jednego z tych produktów, porównane do innych,
66
Principes etc. de Malthus pag, 353,
11
wskazuje cen mnieysz lub wi ksz któr za dad potrzeba, to jest; ilo
wi ksz lub mnieysz innego produktu. Pieni dze s tu tylko po rednikiem
przemijaj cym, które po dope nioney zamianie, szukaj dla siebie w innych
zamianach zatrudnienia.
Za czynsz gruntowy, procenta, nagrod za prac , sk adaj ce zyski
odniesione z produkcyi, tworzyciele czyli producenci kupuj przedmioty
swojey konsumpcyi. Tworzyciele s razem spo ywaczami; a natura ich
potrzeb, wp ywaj c w rozmaitym stopniu na potrzebowanie ró nych
odów, zawsze przy wolno ci, sprzyja tworzeniu si p odów
naykoniecznieyszych, które b c naywi cey potrzebowane, naywi ksze
przynosz swoim przedsi biercom korzy ci.
Powiedzia em, e dla lepszego poznania dzia przemys u, kapita owi
ziemi w operacyi tworzenia p odów, nada em im kszta t osób, i dawa em
baczno na us ugi, kfóre przynosz . Lecz to nie jest adnem urojeniem
dowolnem, s to fakta. Przemys wyobra ony jest przez ludzi
przemys owych wszelkiego rodzaju; kapita y przez kapitalistów, a ziemia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl rafalstec.xlx.pl
Je eli p ód utworzony wart jest nak adów czyli us ug p odnych, na-
tenczas nak ady op acaj si p odem, którego warto dziel c si mi dzy
tworzycieli czyli producentów, stanowi ich dochód. Widocznie
przekonywasz si WPan, e te dochody, wtenczas maj mieysce, kiedy
rzecz utworzona ma warto zamienn , a nie mo e mie tey warto ci
zamienney bez potrzeb, których do wiadcza w stanie rzeczywistym
spo eczno ci. Nie odsuwam wi c potrzeb i nie nadaj im szacunku
dowolnego, uwa am je tak, jak s w istocie, tak, jak je uwa aj sami
spo ywacze. Móg bym na dowod przytoczy ca moj xi III która
wyk ada ró ne rodzaje spo ycia czyli konsumpcyi, jey pobudki i ostateczne
wypadki; lecz nie chc nadu ywa WPana uwagi i zaymowa mu czasu:
id my daley.
Powiadasz WPan; ,,Wcale nie jest rzecz prawdziw , e towary
zamieniaj si zawsze na towary. Naywi ksza cz towarów zamieniona jest
na prac p odn lub niep odn : st d widoczna, e ca a ta massa towarów,
porównana z prac , na któr ma byd zamieniona, mo e spa z warto ci,
10
przez swoje zbyteczn obfito , tak, jak ka dy towar w szczególno ci
mo e przez swoj zbyteczno spa z ceny w stosunku pracy lub
pieni dzy. 66
Prosz mi, naprzód, pozwoli powiedzie sobie, i ja nie
utrzymywa em, e towary zamieniaj si zawsze na towary: lecz e p ody
nabywaj si za p ody.
Powtóre, e nawet ci, którzyby przypu cili wyra enie towarów,
mogliby odpowiedzie , e kiedy dajemy towary na zap acenie pracy,
zamieniamy rzeczywi cie towary te na inne towary, to jest: na te, które
odnosimy z zakupioney pracy. Lecz ta odpowied nie jest dostateczn dla
tych, którzy w obszernieyszym i zupe nieyszym widoku obeymuj fenomen
tworzenia si naszych bogactw. Prosz pozwoli przedstawi oczom swoim
ten fenomen w obrazie uderzaj cym. Publiczno , która nas s dzi,
spodziewam si , znaydzie w nim wielkie u atwienie do ocenienia
warto ci WPana zarzutów i moich odpowiedzi.
A eby widzie , przemys , kapita i ziemi w ich tworz cey operacyi,
nadaj im posta osób; postrzegam, e ka da z tych osób przedaje swoje
us ugi (które nazywam us ugami p odnemi) przedsi biercy, który mo e
byd kupcem, r kodzielnikiem lub dzier awc gruntowym,
Przedsi biorca, zakupiwszy us ugi ziemi, op acaj c dzier aw
cicielowi; us ugi kapita u, op acaj c procent kapitali cie: us ugi
przemys owe od wyrobników, komisantów i agentów, oddaj c im ich
nagrod , spo ywa te wszystkie us ugi p odne i niszczy je; z którey to kon-
sumpcyi powstaje p ód maj cy warto .
Warto produktu, byleby tylko wyrównywa a kosztom produkcyi, to
jest nak adom na wszystkie us ugi p odne, jest dostateczn do op acenia
zysków wszystkich tych osób, które si bezpo rednie do jego utworzenia
przy y. Zysk przedsi biercy, którego kosztem odby a si ta operacya; po
odtr ceniu zysku od kapita u, który móg na to obróci , wyobra a nagrod
jego czasu i talentu, to jest: w asne jego us ugi p odne. Je eli zdolno jego
by a wielka i wyrachowanie pewne, zysk jego b dzie znaczny. Je eli, zamiast
talentu, okaza nieumiej tno swego w asnego interessu, móg nic nie zy-
ska , a nawet straci . Przedsi biorc wi c tylko dotykaj wszelkie
niepomy lne trafy losu, ale razem on jeden tylko z pomy lnych korzysta.
Wszystkie p ody, które codziennie uderzaj nasze oczy, wszystkie,
które nasza wyobra nia obj mo e; powsta y przez operacye przytoczonym
tu podobne, rozlicznemi tylko niesko czenie skombinowanemi sposobami.
To, co przedsi biercy robi dla utworzenia jednego produktu, drudzy to samo
robi dla utworzenia innych produktów. Te zatem rozmaite produkta,
zamieniaj c si mi dzy sob , daj odbyt jedne drugim. Potrzebowanie
wi ksze lub mniejsze jednego z tych produktów, porównane do innych,
66
Principes etc. de Malthus pag, 353,
11
wskazuje cen mnieysz lub wi ksz któr za dad potrzeba, to jest; ilo
wi ksz lub mnieysz innego produktu. Pieni dze s tu tylko po rednikiem
przemijaj cym, które po dope nioney zamianie, szukaj dla siebie w innych
zamianach zatrudnienia.
Za czynsz gruntowy, procenta, nagrod za prac , sk adaj ce zyski
odniesione z produkcyi, tworzyciele czyli producenci kupuj przedmioty
swojey konsumpcyi. Tworzyciele s razem spo ywaczami; a natura ich
potrzeb, wp ywaj c w rozmaitym stopniu na potrzebowanie ró nych
odów, zawsze przy wolno ci, sprzyja tworzeniu si p odów
naykoniecznieyszych, które b c naywi cey potrzebowane, naywi ksze
przynosz swoim przedsi biercom korzy ci.
Powiedzia em, e dla lepszego poznania dzia przemys u, kapita owi
ziemi w operacyi tworzenia p odów, nada em im kszta t osób, i dawa em
baczno na us ugi, kfóre przynosz . Lecz to nie jest adnem urojeniem
dowolnem, s to fakta. Przemys wyobra ony jest przez ludzi
przemys owych wszelkiego rodzaju; kapita y przez kapitalistów, a ziemia [ Pobierz całość w formacie PDF ]