[ Pobierz całość w formacie PDF ]
im bardziej ogarnia je znużenie, aby, o ile możliwości, dorównać siłą głosu swemu sąsiadowi
albo go nawet przekrzyczeć. Wystarczy kilka tygodni takiego nauczania śpiewu, by nawet
najlepszy głos został zmarnowany na zawsze" (Karol Stork89). W podejściu do głosu dziecka
potraktujmy to jako przestrogę.
Zwyczajowo kształcenie głosu rozpoczyna się po okresie mutacji, w wieku około 16-18 lat.
Praca nad głosem opiera się wówczas na tych samych zasadach, co kształcenie głosu w pełni
dojrzałego.
y) jak W pracy nad zdobywaniem umiejętności wokalnych nie-ćwiczyć? zwykle
ważna jest systematyczność i konsekwencja. Gdy wadliwe opory nie
zostaną usunięte na początku nauki, jak bumerang powrócą, gdy się tego najmniej
spodziewamy. Wówczas ich usunięcie będzie wymagało nawet kilku lat. Uznany w
pedagogice wokalnej autorytet - Franziska Mar-tienssen-Lohmann uważała, że wprowadzenie
podstawowych problemów (rozluznienie aparatu głosowego, swoboda oddechowa,
wyrównanie samogłosek, praca nad rezonansem głowowym) zajmie półtora roku, pod
warunkiem, że uczeń pracuje codziennie. Uczeń niezdyscyplinowany, uchylający się od
codziennej pracy, potrzebuje na to znacznie więcej - trzech lub czterech lat (Martienssen-
Lohmann 1953, s. 73-74).
Praca nad głosem powinna rozpocząć się od pracy nad jednym dzwiękiem, następnie nad
małym wycinkiem skali. wiczenia powinny być bardzo proste. Przede wszystkim należy
uchwycić zasadę łączenia dzwięków w artykulacji legato.
Przy rozśpiewaniu nie należy forsować dzwięku, ćwiczenia mezza voce działają jak oliwa,
przy pomocy której masuje się mięśnie, by nabrały elastyczności" (Martienssen-Lohmann
1953, s. 78).
wiczenia należy rozpoczynać w średnicy bądz w rejestrze najlepszym dla danego ucznia,
stopniowo rozszerzając na inne wysokości. Stale dbać trzeba o zachowanie tych samych
odczuć.
Pamiętajmy, że dzwięk poprzedni decyduje o następnym. Trudno odblokować zacisk i
naprężenie kolejnego dzwięku, gdy już pojawią się one na dzwiękach poprzedzających.
Znacznie lepiej będzie wtedy przerwać ćwiczenie (nawet utwór) w trakcie niż śpiewać w
naprężeniu do końca. Każdą pauzę oraz wdech należy wykorzystać w celu skorygowania
ewentualnych błędów.
Nie należy ulegać wrażeniu łatwości. Mięśnie muszą być w każdym momencie
zmobilizowane i aktywne, by móc poprawnie zrealizować pojawiający się problem. Dzwięki
muszą być wyprzedzane wyobrażeniem. Nim zostaną zaśpiewane, winny w naszej
świadomości zaistnieć z zachowaniem wszelkich prawideł.
Tu ograniczę się do przytoczenia fragmentu traktatu Atha-nasiusa Kirchera90 pt. Musurgia
universalis z 1650 roku.
Nic tu nie będę mówił o śmiesznej postawie ciała, jaką śpiewacy przyjmują podczas
śpiewania; zobaczyłbyś niejednego, jak wysoce niestosownym ruchem całego ciała podąża za
miarą śpiewu; gdy zaś inni przy każdym interwale to podnoszą głowę, to ją pochylają lub
kiwając się na wszystkie strony wykrzywiają. Rzekłbyś, że to aktorzy, l aby nic niegodnego
nie zabrakło w ich szacownym przecież zajęciu, nie bez śmiechu ujrzysz nie-
z) wygląd
zewnętrzny
śpiewaka
89
Cyt. za Romaniszyn 1957, s. 16.
90
Muzyk doskonały 1995, s. 65-67.
216
PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GAOSEM
których, jak usta wykrzywiają, nadając im formę okrągłego tygla albo wyciągniętego ryja,
albo coraz to inne kształty. Jeśli dodać do tego szkaradne ruchy oczu, różne marszczenia brwi,
trudno wprost wyrazić, przy jakich prześmiechach, chichotach i kpinach wykonują utwór
skądinąd piękny i pomysłowo skomponowany. Stąd słusznie wielu uważało, że muzycy winni
pozostawać ukryci i przez nikogo nie oglądani, aby działania harmonii nie niweczyli
niewłaściwymi ruchami. Wielkie zatem ma znaczenie dla pobudzenia uczuć, by śpiewacy
starali się łączyć godną postawę, opanowanie ruchów, przyzwoitą wymowę, właściwą
giętkość głosu. W ten sposób harmonia jaśnieć będzie nie tylko w zespołowym śpiewie, lecz i
w wytwornym układzie głosów i samych ruchów, jakie wykonują roztropni śpiewacy.
Prawda, że bywa to aktualne?
ZAKOCCZENIE
Skończyliśmy już żmudny okres ćwiczenia, wypracowaliśmy mięśnie, zdobyliśmy nowe
nawyki, a co najważniejsze - zmieniliśmy swoje myślenie o glosie. Nie zagraża nam już
smutna refleksja z motta tego podręcznika. Czy rzeczywiście?
Głos ma bardzo subtelną naturę. By mógł nam służyć przez długie lata, musimy o niego dbać.
To, co wypracowaliśmy, musi na stałe pozostać w naszym codziennym używaniu" głosu.
Uzyskana technika fonacyjna musi stać się jedyną stosowaną. Nie możemy normalnie"
mówić inaczej - po staremu", a jedynie w pracy starać się o nową technikę. W mówieniu i
śpiewaniu nie może być schizofrenii. Tylko wówczas nie będziemy musieli obawiać się o
swój głos.
Polski fizjolog W. Missiura twierdził, iż mięśnie są w rzeczywistości wysuniętymi mackami
mózgu". Od tego, jak pomyślimy, wyobrazimy sobie dzwięk, zależy, jak będzie on przez nas
wytwarzany i jaka będzie jego jakość. Zapomnijmy więc o krzyku, o mówieniu w napięciu w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl rafalstec.xlx.pl
im bardziej ogarnia je znużenie, aby, o ile możliwości, dorównać siłą głosu swemu sąsiadowi
albo go nawet przekrzyczeć. Wystarczy kilka tygodni takiego nauczania śpiewu, by nawet
najlepszy głos został zmarnowany na zawsze" (Karol Stork89). W podejściu do głosu dziecka
potraktujmy to jako przestrogę.
Zwyczajowo kształcenie głosu rozpoczyna się po okresie mutacji, w wieku około 16-18 lat.
Praca nad głosem opiera się wówczas na tych samych zasadach, co kształcenie głosu w pełni
dojrzałego.
y) jak W pracy nad zdobywaniem umiejętności wokalnych nie-ćwiczyć? zwykle
ważna jest systematyczność i konsekwencja. Gdy wadliwe opory nie
zostaną usunięte na początku nauki, jak bumerang powrócą, gdy się tego najmniej
spodziewamy. Wówczas ich usunięcie będzie wymagało nawet kilku lat. Uznany w
pedagogice wokalnej autorytet - Franziska Mar-tienssen-Lohmann uważała, że wprowadzenie
podstawowych problemów (rozluznienie aparatu głosowego, swoboda oddechowa,
wyrównanie samogłosek, praca nad rezonansem głowowym) zajmie półtora roku, pod
warunkiem, że uczeń pracuje codziennie. Uczeń niezdyscyplinowany, uchylający się od
codziennej pracy, potrzebuje na to znacznie więcej - trzech lub czterech lat (Martienssen-
Lohmann 1953, s. 73-74).
Praca nad głosem powinna rozpocząć się od pracy nad jednym dzwiękiem, następnie nad
małym wycinkiem skali. wiczenia powinny być bardzo proste. Przede wszystkim należy
uchwycić zasadę łączenia dzwięków w artykulacji legato.
Przy rozśpiewaniu nie należy forsować dzwięku, ćwiczenia mezza voce działają jak oliwa,
przy pomocy której masuje się mięśnie, by nabrały elastyczności" (Martienssen-Lohmann
1953, s. 78).
wiczenia należy rozpoczynać w średnicy bądz w rejestrze najlepszym dla danego ucznia,
stopniowo rozszerzając na inne wysokości. Stale dbać trzeba o zachowanie tych samych
odczuć.
Pamiętajmy, że dzwięk poprzedni decyduje o następnym. Trudno odblokować zacisk i
naprężenie kolejnego dzwięku, gdy już pojawią się one na dzwiękach poprzedzających.
Znacznie lepiej będzie wtedy przerwać ćwiczenie (nawet utwór) w trakcie niż śpiewać w
naprężeniu do końca. Każdą pauzę oraz wdech należy wykorzystać w celu skorygowania
ewentualnych błędów.
Nie należy ulegać wrażeniu łatwości. Mięśnie muszą być w każdym momencie
zmobilizowane i aktywne, by móc poprawnie zrealizować pojawiający się problem. Dzwięki
muszą być wyprzedzane wyobrażeniem. Nim zostaną zaśpiewane, winny w naszej
świadomości zaistnieć z zachowaniem wszelkich prawideł.
Tu ograniczę się do przytoczenia fragmentu traktatu Atha-nasiusa Kirchera90 pt. Musurgia
universalis z 1650 roku.
Nic tu nie będę mówił o śmiesznej postawie ciała, jaką śpiewacy przyjmują podczas
śpiewania; zobaczyłbyś niejednego, jak wysoce niestosownym ruchem całego ciała podąża za
miarą śpiewu; gdy zaś inni przy każdym interwale to podnoszą głowę, to ją pochylają lub
kiwając się na wszystkie strony wykrzywiają. Rzekłbyś, że to aktorzy, l aby nic niegodnego
nie zabrakło w ich szacownym przecież zajęciu, nie bez śmiechu ujrzysz nie-
z) wygląd
zewnętrzny
śpiewaka
89
Cyt. za Romaniszyn 1957, s. 16.
90
Muzyk doskonały 1995, s. 65-67.
216
PRAKTYCZNA METODA PRACY NAD GAOSEM
których, jak usta wykrzywiają, nadając im formę okrągłego tygla albo wyciągniętego ryja,
albo coraz to inne kształty. Jeśli dodać do tego szkaradne ruchy oczu, różne marszczenia brwi,
trudno wprost wyrazić, przy jakich prześmiechach, chichotach i kpinach wykonują utwór
skądinąd piękny i pomysłowo skomponowany. Stąd słusznie wielu uważało, że muzycy winni
pozostawać ukryci i przez nikogo nie oglądani, aby działania harmonii nie niweczyli
niewłaściwymi ruchami. Wielkie zatem ma znaczenie dla pobudzenia uczuć, by śpiewacy
starali się łączyć godną postawę, opanowanie ruchów, przyzwoitą wymowę, właściwą
giętkość głosu. W ten sposób harmonia jaśnieć będzie nie tylko w zespołowym śpiewie, lecz i
w wytwornym układzie głosów i samych ruchów, jakie wykonują roztropni śpiewacy.
Prawda, że bywa to aktualne?
ZAKOCCZENIE
Skończyliśmy już żmudny okres ćwiczenia, wypracowaliśmy mięśnie, zdobyliśmy nowe
nawyki, a co najważniejsze - zmieniliśmy swoje myślenie o glosie. Nie zagraża nam już
smutna refleksja z motta tego podręcznika. Czy rzeczywiście?
Głos ma bardzo subtelną naturę. By mógł nam służyć przez długie lata, musimy o niego dbać.
To, co wypracowaliśmy, musi na stałe pozostać w naszym codziennym używaniu" głosu.
Uzyskana technika fonacyjna musi stać się jedyną stosowaną. Nie możemy normalnie"
mówić inaczej - po staremu", a jedynie w pracy starać się o nową technikę. W mówieniu i
śpiewaniu nie może być schizofrenii. Tylko wówczas nie będziemy musieli obawiać się o
swój głos.
Polski fizjolog W. Missiura twierdził, iż mięśnie są w rzeczywistości wysuniętymi mackami
mózgu". Od tego, jak pomyślimy, wyobrazimy sobie dzwięk, zależy, jak będzie on przez nas
wytwarzany i jaka będzie jego jakość. Zapomnijmy więc o krzyku, o mówieniu w napięciu w [ Pobierz całość w formacie PDF ]