[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przykład, odkąd pracuję w domu, w normalnych warunkach ubieram się dość nieformalnie,
kiedy jednak muszę zrobić coś, za czym nie przepadam, ubierani się zupełnie inaczej. Zamiast
dżinsów i bluzy wkładam strój księgowej: elegancki, klasyczny kostium ze spódnicą, plus
odpowiednie buty. Do tego właściwa fryzura i makijaż.
Nikt nigdy nie ogląda mnie w takim stroju. Służy on wyłącznie do moich własnych
celów, czyli do wprawienia mnie w nastrój właściwy dla pracy, jaką mam wykonać. Mój
ubiór jest odpowiedni dla poważnej, zorganizowanej pracy biurowej, zatem odczuwam
gotowość do tego typu zajęcia. Gdybym pozostała przy dżinsach i bluzie, po prostu nie
byłabym na właściwych obrotach", by sprostać przepływom pieniężnym, budżetom i
podatkom.
Stosuję tę taktykę również, kiedy czeka mnie szczególnie pracowity dzień. Jeśli
zostanę w legginsach i podkoszulku, zamiast pracować - będę snuć się po domu. Jeśli włożę
ciuchy kierownika, od razu przystąpię do działania.
Jeśli nie masz takich możliwości zmiany ubioru, działaj w obrębie ustalonych granic.
Taki rodzaj ubrania, jaki włożyłbyś na siebie w domu przed szczególnie ciężkim zadaniem
może nie wchodzić w grę, pomyśl jednak o tym, jak możesz zmienić swój strój, by czuć się w
nim wygodnie. Analogicznie, jeśli ubierasz się elegancko, a potrzebujesz dodatkowego
bodzca, by przebrnąć przez ten dzień, włóż swój ulubiony strój, który zwykle wkładasz na
rozmowy kwalifikacyjne.
Zmiana sposobu ubierania nie uczyni naszych zadań przyjemniejszymi, lecz pomoże
nam zachować lepsze wyobrażenie o naszej zdolności do radzenia sobie z nimi. Wypróbuj i
sprawdz to sam.
SPOSÓB 59
PRZERWA NA KAW, PRZERWA NA HERBAT
Przerwa na kawę czy herbatę jest czymś zupełnie odmiennym od wypicia filiżanki
kawy czy herbaty. W pracy często zdarza nam się wykonywać drugą z tych czynności, rzadko
jednak naprawdę przerywamy pracę przed końcem dnia. Nic dziwnego, że w końcu czujemy
się wykończeni albo mamy wrażenie, że pracujemy bez wytchnienia nad czymś, o czym
nawet nie chce nam się mówić.
Potrzebujemy odpowiednich przerw w pracy. Potrzeba nam chwili odpoczynku, by
odłożyć narzędzia, odejść od stanowiska pracy i pozwolić naszym umysłom na chwilę
oddechu, podczas której zredukujemy biegi. Robiąc sobie odpowiednią przerwę, pozwalamy
naszym umysłom na zaczerpnięcie świeżego powietrza lub - że tak powiem - naładowanie
akumulatorów, które wyczerpały się, gdy przykładaliśmy się do naszych zadań.
Ci z nas, którzy nie robią sobie przerwy, lecz po prostu piją kawę przy biurku nie
przerywając pracy, są bardziej podatni na zmęczenie, zanik entuzjazmu, z którym
rozpoczynali pracę, a nawet zwykłe znudzenie. W krótkim czasie brak przerwy na herbatę nie
ma większego znaczenia, jeśli jednak cały czas traktujemy siebie, jak woła roboczego,
skutkiem tego może być wyczerpanie, a wtedy trudno będzie nam wykrzesać z siebie nie-
zbędną motywację. Będziemy po prostu zbyt zmęczeni.
Spróbuj zatem wykształcić w sobie nawyk regularnych przerw w pracy. Odejdz od
swego biurka i usiądz z dala od niego - nawet jeśli oznacza to tylko siadanie przy biurku
kogoÅ› innego lub popatrzenie przez okno. Nie bierz ze sobÄ… nic do zrobienia ani nie czytaj
niczego bezpośrednio związanego z pracą. Zrób sobie przerwę - dosłownie. Poczujesz się
znacznie lepiej.
SPOSÓB 60
PODAADUJ MNIE, SCOTTY
Dobrzy menedżerowie regularnie zapewniają swym pracownikom słowa zachęty.
Niektóre z firm włączyły nawet do swych procedur codzienne poranne seanse motywujące.
Każdemu z nas zdarzało się też widzieć sportowców, którym kilka słów trenera pomogło
odnieść zwycięstwo. Prawdopodobnie dla większości z nas kilka podbudowujących słów
będzie zbawienne w skutkach.
Jeśli nie masz pod ręką nikogo, kto miałby obowiązek zachęcać Cię do pracy,
powinieneś podjąć to zadanie sam i pozwolić sobie na odrobinę autoperswazji, która trochę
Cię podbuduje i skłoni do podjęcia wielkich zadań. Może to być dość odległe od tego, co
normalnie do siebie mówisz, zwłaszcza wtedy, gdy próbujesz zmusić się do zrobienia czegoś,
na co nie masz większej ochoty. Myśli krążą wokół tego, jak okropne jest to zadanie; jak
fatalnie się czujesz; jak bardzo nie chce Ci się tego robić; jak strasznie dużo jest do zrobienia.
Wszystko jest negatywne, mnóstwo tam takich zwrotów, jak: nie", nie mogę", okropne" i
innych problematycznych" słów- mało prawdopodobne, by były one pozytywną inspiracją.
Zamiast tego, spróbuj zmienić te słowa, które do siebie wypowiadasz, na bardziej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl rafalstec.xlx.pl
przykład, odkąd pracuję w domu, w normalnych warunkach ubieram się dość nieformalnie,
kiedy jednak muszę zrobić coś, za czym nie przepadam, ubierani się zupełnie inaczej. Zamiast
dżinsów i bluzy wkładam strój księgowej: elegancki, klasyczny kostium ze spódnicą, plus
odpowiednie buty. Do tego właściwa fryzura i makijaż.
Nikt nigdy nie ogląda mnie w takim stroju. Służy on wyłącznie do moich własnych
celów, czyli do wprawienia mnie w nastrój właściwy dla pracy, jaką mam wykonać. Mój
ubiór jest odpowiedni dla poważnej, zorganizowanej pracy biurowej, zatem odczuwam
gotowość do tego typu zajęcia. Gdybym pozostała przy dżinsach i bluzie, po prostu nie
byłabym na właściwych obrotach", by sprostać przepływom pieniężnym, budżetom i
podatkom.
Stosuję tę taktykę również, kiedy czeka mnie szczególnie pracowity dzień. Jeśli
zostanę w legginsach i podkoszulku, zamiast pracować - będę snuć się po domu. Jeśli włożę
ciuchy kierownika, od razu przystąpię do działania.
Jeśli nie masz takich możliwości zmiany ubioru, działaj w obrębie ustalonych granic.
Taki rodzaj ubrania, jaki włożyłbyś na siebie w domu przed szczególnie ciężkim zadaniem
może nie wchodzić w grę, pomyśl jednak o tym, jak możesz zmienić swój strój, by czuć się w
nim wygodnie. Analogicznie, jeśli ubierasz się elegancko, a potrzebujesz dodatkowego
bodzca, by przebrnąć przez ten dzień, włóż swój ulubiony strój, który zwykle wkładasz na
rozmowy kwalifikacyjne.
Zmiana sposobu ubierania nie uczyni naszych zadań przyjemniejszymi, lecz pomoże
nam zachować lepsze wyobrażenie o naszej zdolności do radzenia sobie z nimi. Wypróbuj i
sprawdz to sam.
SPOSÓB 59
PRZERWA NA KAW, PRZERWA NA HERBAT
Przerwa na kawę czy herbatę jest czymś zupełnie odmiennym od wypicia filiżanki
kawy czy herbaty. W pracy często zdarza nam się wykonywać drugą z tych czynności, rzadko
jednak naprawdę przerywamy pracę przed końcem dnia. Nic dziwnego, że w końcu czujemy
się wykończeni albo mamy wrażenie, że pracujemy bez wytchnienia nad czymś, o czym
nawet nie chce nam się mówić.
Potrzebujemy odpowiednich przerw w pracy. Potrzeba nam chwili odpoczynku, by
odłożyć narzędzia, odejść od stanowiska pracy i pozwolić naszym umysłom na chwilę
oddechu, podczas której zredukujemy biegi. Robiąc sobie odpowiednią przerwę, pozwalamy
naszym umysłom na zaczerpnięcie świeżego powietrza lub - że tak powiem - naładowanie
akumulatorów, które wyczerpały się, gdy przykładaliśmy się do naszych zadań.
Ci z nas, którzy nie robią sobie przerwy, lecz po prostu piją kawę przy biurku nie
przerywając pracy, są bardziej podatni na zmęczenie, zanik entuzjazmu, z którym
rozpoczynali pracę, a nawet zwykłe znudzenie. W krótkim czasie brak przerwy na herbatę nie
ma większego znaczenia, jeśli jednak cały czas traktujemy siebie, jak woła roboczego,
skutkiem tego może być wyczerpanie, a wtedy trudno będzie nam wykrzesać z siebie nie-
zbędną motywację. Będziemy po prostu zbyt zmęczeni.
Spróbuj zatem wykształcić w sobie nawyk regularnych przerw w pracy. Odejdz od
swego biurka i usiądz z dala od niego - nawet jeśli oznacza to tylko siadanie przy biurku
kogoÅ› innego lub popatrzenie przez okno. Nie bierz ze sobÄ… nic do zrobienia ani nie czytaj
niczego bezpośrednio związanego z pracą. Zrób sobie przerwę - dosłownie. Poczujesz się
znacznie lepiej.
SPOSÓB 60
PODAADUJ MNIE, SCOTTY
Dobrzy menedżerowie regularnie zapewniają swym pracownikom słowa zachęty.
Niektóre z firm włączyły nawet do swych procedur codzienne poranne seanse motywujące.
Każdemu z nas zdarzało się też widzieć sportowców, którym kilka słów trenera pomogło
odnieść zwycięstwo. Prawdopodobnie dla większości z nas kilka podbudowujących słów
będzie zbawienne w skutkach.
Jeśli nie masz pod ręką nikogo, kto miałby obowiązek zachęcać Cię do pracy,
powinieneś podjąć to zadanie sam i pozwolić sobie na odrobinę autoperswazji, która trochę
Cię podbuduje i skłoni do podjęcia wielkich zadań. Może to być dość odległe od tego, co
normalnie do siebie mówisz, zwłaszcza wtedy, gdy próbujesz zmusić się do zrobienia czegoś,
na co nie masz większej ochoty. Myśli krążą wokół tego, jak okropne jest to zadanie; jak
fatalnie się czujesz; jak bardzo nie chce Ci się tego robić; jak strasznie dużo jest do zrobienia.
Wszystko jest negatywne, mnóstwo tam takich zwrotów, jak: nie", nie mogę", okropne" i
innych problematycznych" słów- mało prawdopodobne, by były one pozytywną inspiracją.
Zamiast tego, spróbuj zmienić te słowa, które do siebie wypowiadasz, na bardziej [ Pobierz całość w formacie PDF ]