[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ÿþW lustrze
Ringo John
Isa
Kiedy eksplozja jÄ…drowa o sile 60 kiloton niszczy Uniwersytet Zrodkowej Florydy, pierwsze podejrzenia
padają na terrorystów. Jednak terroryści na ogół nie zostawiają po sobie otwartych na oścież drzwi do
innego świata ⬠czy też raczej uruchomionego generatora wielu drzwi do wielu innych światów. Czas
nagli, więc nie pozwalając sobie na zwłokę, sekretarz obrony zatrudnia pierwszego z brzegu fizyka z
uprawnieniami do pracy nad tajnymi projektami rzÄ…dowymi. Doktor William Weaver, majÄ…cy doktoraty
chyba z każdej dziedziny nauki ⬠od fizyki jądrowej po inżynierię elektryczną ⬠jest najbardziej
jajogłowym spośród jajogłowych. Jednocześnie jednak ów naukowiec może dodatkowo pochwalić się
wszechstronnymi uzdolnieniami i umiejętnościami ⬠od kolarstwa górskiego po grę na gitarze
elektrycznej ⬠jest dość sprawny i twardy, żeby przetrwać, gdy bramy obcych istot zaczynają wypluwać
swoje ⬠~demony⬠e. Wydaje się, że jak na kogoś wytypowanego pospiesznie i bez większego namysłu,
Weaver stanowi wybór doskonały ⬠bystry, kompetentny, silny i wytrzymały. Gdyby tylko jeszcze
zdołał poukładać sobie sprawy ze swą dziewczyną, pozbył się jakoś natrętnego szefa i znalazł chętnego
do pokrycia za niego astronomicznego rachunku telefonicznego... No i oczywiście, gdyby w końcu zdołał
dojść do tego, czemu te cholerne bramy nie przestają się otwierać. W porządku, czasami ma problemy z
ustaleniem priorytetów... Gdy pojawiają się coraz to nowe bramy, a obce zło rozprzestrzenia się wraz z
nimi, to właśnie Weaver wraz ze starszym sierżantem Millerem muszą odnalezć sposób na
powstrzymanie ekspansji i zamknięcie niebezpiecznych przejść pomiędzy światami. Problem w tym, że na
pozór jedynym sposobem na ocalenie Ziemi przed obcymi jest jej zniszczenie. A wtedy nie będzie już
więcej żadnych dziewczyn, szefów i telefonów... Hm. No dobra, spośród tych trzech rzeczy dwie są złe.
Naprawdę złe. Jak spalone grzanki. Jak codziennie poniedziałek. W każdym razie przynajmniej jedna i pół
spośród tych trzech... Tak czy inaczej, trzeba ustalić priorytety. Pewnie mimo wszystko Weaver i Miller
będę musieli uratować świat.
This publication is free demo of W lustrze
Click here to get the full version.
DOWNLOAD NOW! [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl rafalstec.xlx.pl
ÿþW lustrze
Ringo John
Isa
Kiedy eksplozja jÄ…drowa o sile 60 kiloton niszczy Uniwersytet Zrodkowej Florydy, pierwsze podejrzenia
padają na terrorystów. Jednak terroryści na ogół nie zostawiają po sobie otwartych na oścież drzwi do
innego świata ⬠czy też raczej uruchomionego generatora wielu drzwi do wielu innych światów. Czas
nagli, więc nie pozwalając sobie na zwłokę, sekretarz obrony zatrudnia pierwszego z brzegu fizyka z
uprawnieniami do pracy nad tajnymi projektami rzÄ…dowymi. Doktor William Weaver, majÄ…cy doktoraty
chyba z każdej dziedziny nauki ⬠od fizyki jądrowej po inżynierię elektryczną ⬠jest najbardziej
jajogłowym spośród jajogłowych. Jednocześnie jednak ów naukowiec może dodatkowo pochwalić się
wszechstronnymi uzdolnieniami i umiejętnościami ⬠od kolarstwa górskiego po grę na gitarze
elektrycznej ⬠jest dość sprawny i twardy, żeby przetrwać, gdy bramy obcych istot zaczynają wypluwać
swoje ⬠~demony⬠e. Wydaje się, że jak na kogoś wytypowanego pospiesznie i bez większego namysłu,
Weaver stanowi wybór doskonały ⬠bystry, kompetentny, silny i wytrzymały. Gdyby tylko jeszcze
zdołał poukładać sobie sprawy ze swą dziewczyną, pozbył się jakoś natrętnego szefa i znalazł chętnego
do pokrycia za niego astronomicznego rachunku telefonicznego... No i oczywiście, gdyby w końcu zdołał
dojść do tego, czemu te cholerne bramy nie przestają się otwierać. W porządku, czasami ma problemy z
ustaleniem priorytetów... Gdy pojawiają się coraz to nowe bramy, a obce zło rozprzestrzenia się wraz z
nimi, to właśnie Weaver wraz ze starszym sierżantem Millerem muszą odnalezć sposób na
powstrzymanie ekspansji i zamknięcie niebezpiecznych przejść pomiędzy światami. Problem w tym, że na
pozór jedynym sposobem na ocalenie Ziemi przed obcymi jest jej zniszczenie. A wtedy nie będzie już
więcej żadnych dziewczyn, szefów i telefonów... Hm. No dobra, spośród tych trzech rzeczy dwie są złe.
Naprawdę złe. Jak spalone grzanki. Jak codziennie poniedziałek. W każdym razie przynajmniej jedna i pół
spośród tych trzech... Tak czy inaczej, trzeba ustalić priorytety. Pewnie mimo wszystko Weaver i Miller
będę musieli uratować świat.
This publication is free demo of W lustrze
Click here to get the full version.
DOWNLOAD NOW! [ Pobierz całość w formacie PDF ]