[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oburzenia; będziemy bowiem stale mieli na uwadze, gdzie jesteśmy, a zatem uznamy ka\dego najsamprzód za
istotę, która istnieje tylko wskutek swej grzesznej kondycji i której \ycie jest odpokutowaniem winy jej
urodzenia. Ta ostatnia stanowi właśnie to, co chrześcijaństwo zwie grzeszną naturą człowieka: jest ona więc
podstawą istot \yjących, które spotykamy na tym świecie jako sobie podobne. Dochodzi do tego jeszcze fakt, i\
przewa\nie znajdują się one wskutek jakości tego świata mniej lub bardziej w stanic cierpienia i
niezadowolenia - nic najodpowiedniejszym, by uczynić je bardziej współczującymi i \yczliwszymi; wreszcie -
zaś, i\ ich intelekt jest w większości wypadków taki, \e ledwo wystarcza na potrzeby słu\by woli. Musimy
więc po temu regulować nasze wymagania co do towarzystwa w tym świecie. Kto obstaje przy tym punkcie
widzenia, mógłby ów instynkt towarzyskości nazwać zgubną skłonnością.
W istocie rzeczy przekonanie, \e świat, a więc i człowiek, jest czymś, co właściwie nic powinno być, jest
wymarzone do tego, by napełnić nas pobła\liwością względem siebie; czegó\ bowiem mo\na oczekiwać od
istot o takim prcdykamcncie? - Ba, z tego punktu widzenia mo\na by wpaść na pomysł, i\
najodpowiedniejszym sposobem zwracania się do siebie - zamiast monsieur, sir, pan etc. - byłby zwrot
towarzysz niedoli, soci malorum, compagnon dc misćrcs, my feuow-sufferer". Jakkolwiek dziwnie mo\e to
brzmieć, odpowiada przecie\ faktycznemu stanowi rzeczy, rzuca na innego najwłaściwsze światło, i
przypomina o tym, co najniezbędniejsze: o tolerancji, cierpliwości, wyrozumiałości i miłości blizniego, których
to cnót ka\dy potrzebuje i które przeto jest innym dłu\ny.
Cechą rzeczy tego świata, zwłaszcza zaś świata ludzkiego, jest nie tyle - jak się często powiada -
niedoskonałość, co raczej wypaczenie: w sferze moralnej, intelektualnej, fizycznej, we wszystkim.
Przynale\ne często do wielu występków usprawiedliwienie: to przecie\ dla człowieka naturalne", \adną
miarą nic wystarcza; winno się na to odrzec: właśnie dlatego, \e złe, jest to naturalne, i właśnie dlatego, \e
naturalne, jest to złe". Aby to właśnie pojąć, trzeba rozpoznać sens nauki o grzechu pierworodnym.
Przy ocenie jakiegoś ludzkiego indywiduum nale\ałoby się stale trzymać punktu widzenia, \e podstawą jego
jest coś, co wcale nie powinno być, coś grzesznego, wypaczonego, to co rozumiano pod nazwa grzechu
pierworodnego, przez co człowiek stał się pastwa śmierci; ten właśnie zły stan podstawowy charakteryzuje się
nawet tym, i\ nikt nie znosi, gdy się go uwa\nie obserwuje. Czegó\ mo\na od takiej istoty oczekiwać? Jeśli
więc od tego wyjdziemy, będziemy go osadzać pobła\liwiej; nie będziemy się dziwie, gdy tkwiące w nim
diabły kiedyś się ockną i ujawnia, i zdołamy lepiej ocenić dobro, które przecie\ - czy to mocą intelektu czy te\
skÄ…dinÄ…d - w nim siÄ™ uobecnia.
Po drugie zaś trzeba tak\e przemyśleć swa sytuację i gruntownie rozwa\yć, i\ \ycic jest w istocie stanem
nędznym i często \ałosnym, gdzie ka\dy musi zmagać się i walczyć o swój byt, i stad nie zawsze mo\e stroić
miłe miny. Gdyby, wręcz przeciwnie, człowiek był tym, do czego chcę go upodobnić wszystkie optymistyczne
religie i filozofie: dziełem czy nawet wcieleniem Boga, ogólnie biorąc istota, która powinna w ka\dym sensie
być, i to być lakę, jaka jest; jak\e inaczej musiałby wtedy oddziaływać pierwszy widok, bli\sza znajomość oraz
dalsze obcowanie ka\dego człowieka z nami - całkiem inaczej ni\ dzieje się to obecnie".
Pardon is the word to all (ostatnia scena Cymbelina). Powinniśmy być pobła\liwi dla wszelkiej ludzkiej
głupoty. błędów, występków, \ywiąc w pamięci, \e wszystko co mamy przed sobą, to tylko nasze własne
głupstwa, błędy i występki; są to bowiem błędy rodzaju ludzkiego, do którego tak\e my nale\ymy, a zatem
nosimy w sobie jego wszystkie błędy - równie\ i te, na które się właśnie oburzamy, po prostu dlatego, \e akurat
w tej chwili w nas nie występują. Nie ukazują się mianowicie na powierzchni, lecz kryją się w głębi, i przy
pierwszej okazji wypływają na wierzch i się ujawniają, podobnie jak widzimy je teraz u innych; jakkolwiek u
jednego ten, u owego inny błąd góruje, i chocia\ nie da się zaprzeczyć, ze pełna miara wszystkich złych
własności jest u jednego o wiele większa ni\ u drugiego. Ró\norodność bowiem indywidualności jest
nieprzebrana.
( WWW.FILOZOF.PL Studencki Serwis Filozoficzny )
17
O SAMOBÓJSTWIE
O ile mi wiadomo, to jedynie wyznawcy religii monoteistycznych, a więc \ydowskich, uwa\ają
samobójstwo za przestępstwo. Rzuca się to tym bardziej w oczy, \e ani w Starym Testamencie, ani tez w
Nowym, nic znajdziemy \adnego zakazu, czy nawet wyraznej dezaprobaty w tej kwestii. Dlatego te\
nauczyciele religii musza obudowywać swe potępienie samobójstwa własnymi filozoficznymi racjami, które się
jednak lak marnie prezentują, ze próbują oni brak siły argumentacji zastąpić siła demonstrowania swej odrazy,
a więc wymyślaniem. Musimy tu bowiem wysłuchać, i\ samobójstwo jest największym tchórzostwem, jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl rafalstec.xlx.pl
oburzenia; będziemy bowiem stale mieli na uwadze, gdzie jesteśmy, a zatem uznamy ka\dego najsamprzód za
istotę, która istnieje tylko wskutek swej grzesznej kondycji i której \ycie jest odpokutowaniem winy jej
urodzenia. Ta ostatnia stanowi właśnie to, co chrześcijaństwo zwie grzeszną naturą człowieka: jest ona więc
podstawą istot \yjących, które spotykamy na tym świecie jako sobie podobne. Dochodzi do tego jeszcze fakt, i\
przewa\nie znajdują się one wskutek jakości tego świata mniej lub bardziej w stanic cierpienia i
niezadowolenia - nic najodpowiedniejszym, by uczynić je bardziej współczującymi i \yczliwszymi; wreszcie -
zaś, i\ ich intelekt jest w większości wypadków taki, \e ledwo wystarcza na potrzeby słu\by woli. Musimy
więc po temu regulować nasze wymagania co do towarzystwa w tym świecie. Kto obstaje przy tym punkcie
widzenia, mógłby ów instynkt towarzyskości nazwać zgubną skłonnością.
W istocie rzeczy przekonanie, \e świat, a więc i człowiek, jest czymś, co właściwie nic powinno być, jest
wymarzone do tego, by napełnić nas pobła\liwością względem siebie; czegó\ bowiem mo\na oczekiwać od
istot o takim prcdykamcncie? - Ba, z tego punktu widzenia mo\na by wpaść na pomysł, i\
najodpowiedniejszym sposobem zwracania się do siebie - zamiast monsieur, sir, pan etc. - byłby zwrot
towarzysz niedoli, soci malorum, compagnon dc misćrcs, my feuow-sufferer". Jakkolwiek dziwnie mo\e to
brzmieć, odpowiada przecie\ faktycznemu stanowi rzeczy, rzuca na innego najwłaściwsze światło, i
przypomina o tym, co najniezbędniejsze: o tolerancji, cierpliwości, wyrozumiałości i miłości blizniego, których
to cnót ka\dy potrzebuje i które przeto jest innym dłu\ny.
Cechą rzeczy tego świata, zwłaszcza zaś świata ludzkiego, jest nie tyle - jak się często powiada -
niedoskonałość, co raczej wypaczenie: w sferze moralnej, intelektualnej, fizycznej, we wszystkim.
Przynale\ne często do wielu występków usprawiedliwienie: to przecie\ dla człowieka naturalne", \adną
miarą nic wystarcza; winno się na to odrzec: właśnie dlatego, \e złe, jest to naturalne, i właśnie dlatego, \e
naturalne, jest to złe". Aby to właśnie pojąć, trzeba rozpoznać sens nauki o grzechu pierworodnym.
Przy ocenie jakiegoś ludzkiego indywiduum nale\ałoby się stale trzymać punktu widzenia, \e podstawą jego
jest coś, co wcale nie powinno być, coś grzesznego, wypaczonego, to co rozumiano pod nazwa grzechu
pierworodnego, przez co człowiek stał się pastwa śmierci; ten właśnie zły stan podstawowy charakteryzuje się
nawet tym, i\ nikt nie znosi, gdy się go uwa\nie obserwuje. Czegó\ mo\na od takiej istoty oczekiwać? Jeśli
więc od tego wyjdziemy, będziemy go osadzać pobła\liwiej; nie będziemy się dziwie, gdy tkwiące w nim
diabły kiedyś się ockną i ujawnia, i zdołamy lepiej ocenić dobro, które przecie\ - czy to mocą intelektu czy te\
skÄ…dinÄ…d - w nim siÄ™ uobecnia.
Po drugie zaś trzeba tak\e przemyśleć swa sytuację i gruntownie rozwa\yć, i\ \ycic jest w istocie stanem
nędznym i często \ałosnym, gdzie ka\dy musi zmagać się i walczyć o swój byt, i stad nie zawsze mo\e stroić
miłe miny. Gdyby, wręcz przeciwnie, człowiek był tym, do czego chcę go upodobnić wszystkie optymistyczne
religie i filozofie: dziełem czy nawet wcieleniem Boga, ogólnie biorąc istota, która powinna w ka\dym sensie
być, i to być lakę, jaka jest; jak\e inaczej musiałby wtedy oddziaływać pierwszy widok, bli\sza znajomość oraz
dalsze obcowanie ka\dego człowieka z nami - całkiem inaczej ni\ dzieje się to obecnie".
Pardon is the word to all (ostatnia scena Cymbelina). Powinniśmy być pobła\liwi dla wszelkiej ludzkiej
głupoty. błędów, występków, \ywiąc w pamięci, \e wszystko co mamy przed sobą, to tylko nasze własne
głupstwa, błędy i występki; są to bowiem błędy rodzaju ludzkiego, do którego tak\e my nale\ymy, a zatem
nosimy w sobie jego wszystkie błędy - równie\ i te, na które się właśnie oburzamy, po prostu dlatego, \e akurat
w tej chwili w nas nie występują. Nie ukazują się mianowicie na powierzchni, lecz kryją się w głębi, i przy
pierwszej okazji wypływają na wierzch i się ujawniają, podobnie jak widzimy je teraz u innych; jakkolwiek u
jednego ten, u owego inny błąd góruje, i chocia\ nie da się zaprzeczyć, ze pełna miara wszystkich złych
własności jest u jednego o wiele większa ni\ u drugiego. Ró\norodność bowiem indywidualności jest
nieprzebrana.
( WWW.FILOZOF.PL Studencki Serwis Filozoficzny )
17
O SAMOBÓJSTWIE
O ile mi wiadomo, to jedynie wyznawcy religii monoteistycznych, a więc \ydowskich, uwa\ają
samobójstwo za przestępstwo. Rzuca się to tym bardziej w oczy, \e ani w Starym Testamencie, ani tez w
Nowym, nic znajdziemy \adnego zakazu, czy nawet wyraznej dezaprobaty w tej kwestii. Dlatego te\
nauczyciele religii musza obudowywać swe potępienie samobójstwa własnymi filozoficznymi racjami, które się
jednak lak marnie prezentują, ze próbują oni brak siły argumentacji zastąpić siła demonstrowania swej odrazy,
a więc wymyślaniem. Musimy tu bowiem wysłuchać, i\ samobójstwo jest największym tchórzostwem, jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]